Dzięki położeniu, przy trasie do Mucznego, zwiedzenie plenerowego muzeum daje okazję do odpoczynku w podróży. Ustawiono tu ławki i stoły oraz tablice informujące o technologii wypału węgla drzewnego. Wejście na teren Muzeum jest bezpłatne.
Stojące tu retorty, czyli stalowe piece do wypału węgla drzewnego, zachęcają turystów, aby przyjrzeli się im z bliska i poczuli jak prawdziwi smolarze. Zanim piece pojawiły się w bieszczadzkich lasach, do wypału służyły mielerze, czyli ziemne kopce. Przykład takiego kopca też tu zobaczymy. Dalej stoi barak węglarzy trudniących się wypałem. Zaglądając przez okno ukazuje się obraz tego, w jakich skromnych warunkach mieszkali.
Wypały węgla w Bieszczadach na niewielką skalę rozpoczęły się jeszcze w okresie międzywojennym. Jednak to w 1966 roku, czyli jeszcze przed zalaniem Soliny, rozpoczęto wypalanie węgla drzewnego na szeroką skalę.
Początkowo w mielerzach, a potem w metalowych retortach. Surowca, czyli drewna bukowego i olchowego nie brakowało, więc w latach siedemdziesiątych w Bieszczadach było już ok. 100 lokalizacji wypału drewna. W chwili obecnej, ze względu na zmieniającą się technologię pozyskiwania węgla drzewnego, miejsc z retortami zostało zaledwie kilka.
Dzięki położeniu, przy trasie do Mucznego, zwiedzenie plenerowego muzeum daje okazję do odpoczynku w podróży. Ustawiono tu ławki i stoły oraz tablice informujące o technologii wypału węgla drzewnego. Wejście na teren Muzeum jest bezpłatne.
24h/cały rok