Wschodnia część Dołów Jasielsko - Sanockich to stosunkowo żyzne gleby, w związku z tym ludność zamieszkująca te tereny zajmowała się przede wszystkim uprawą roli. (...)Sadzono kapustę, groch, buraki, bób, marchew, ogórki. Z roślin przemysłowych len i konopie. Hodowla nie odgrywała większej roli. Na własne potrzeby w gospodarstwach domowych hodowano krowy, świnie, konie. Z drobiu kury, kaczki, gęsi.
Leśne zasoby naturalne były podstawą rozwoju rzemiosł drzewnych. Dodatkowych dochodów szukano między innymi w produkcji wyrobów z drewna, traktowano to jako zajęcie dorywcze obok zajęć rolniczych. W Nadolanach wyrabiano przeróżne drewniane przedmioty codziennego użytku, były to: łyżki, stolniczki i warzochy, wrzeciona, niecki, szufle do czyszczenia ziarna, szufelki do mąki, zabawki, kołatki wielkanocne, pochewki na osełki, wieszaki na ubrania, koryta do oprawiania świń, solniczki, a także trzonki do siekier i młotków. Większość tych przedmiotów sprzedawano na targach albo domokrążnie we wsiach.
W sąsiednich Nagórzanach rozwinięte było tkactwo, a w Nowotańcu obróbka kamienia. W Kuźminie od niepamiętnych czasów wyrabiano gont (do dnia dzisiejszego wyrabia się go, używając narzędzi elektrycznych)(...). Mieszkańcy obu Tyraw (Solnej i Wołoskiej) zajmowali się wytopem mazi i dziegciu ze smolnych pni sosny. W pobliskim Mrzygłodzie już od XVII w. do lat 60. XX w. zajmowano się garncarstwem. Pod koniec XIX w. garncarstwem zajmowało się także dwóch mieszkańców Poraża.
Tekst pochodzi z opracowania „INWENTARYZACJA ZASOBÓW KULTUROWYCH POGRANICZA” zrealizowanego przez Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej na rzecz Muzeum Okręgowego w Rzeszowie.
Autor: Pan Marcin Krowiak.
Historia garncarstwa w miejscowości Mrzygłód sięga odległych czasów. Na początku XX wieku w 30 warsztatach pracowało 60 garncarzy. W czasie II wojny światowej były już zaledwie 22 zakłady, a w 1954 roku jedynie cztery. Ostatni mrzygłodzki garncarz zmarł w 2001 roku.
Od czasów I wojny światowej zainteresowanie garncarstwem w regionie spadało, co sprawiło, że zaprzestano wykonywania tego zawodu w latach 60. XX w. Jednak z inicjatywy LGD Dolina Sanu powstała w 2019 pracownia ginących zawodów w celu umożliwienia przeprowadzenia warsztatów rękodzielniczych oraz pokazów lepienia garnków.
Jedzmy po bożemu, czyli módl się, jedz i doświadczaj.