Bojkowie
Muzeum Bojków Myczków, fot. Helena Urbańczyk

Specjaliści od pasterstwa wysokogórskiego

Bojkowie zwykle budowali swoje osady w górach wzdłuż potoków z dala od szlaków handlowych i centrów miejskich. Zamieszkiwane przez nich ziemie były ciężkie w uprawie, a surowe i długie zimy sprawiały, że często brakowało im pożywienia. Dzięki odwadze, ciężkiej pracy, wytrwałości i umiejętności życia w zgodnie z naturą  przetrwali na dzikich i nieprzystępnych terenach Bieszczad. W wydanym w latach 1880–1902 Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego znajdujemy zapis: „Dlaczego to pogranicze daleko później było zaludnione i dopiero je zaludniać musiano […]. Pierwotni tedy mieszkańcy nie czuli potrzeby, mając dosyć ziemi urodzajnej w dolinach, posuwać się w nieużyte góry. Lud bowiem nasz nie ma odwagi walczenia z naturą […]”.

Będąc potomkami wołoskich pasterzy rozwijali wyspecjalizowane pasterstwo wysokogórskie. Na łąkach i połoninach wypasali woły, krowy i owce, a w lasach również świnie i kozy. Co ciekawe Bojkowie do XIX wieku nie posiadali umiejętności hodowli koni, a za zwierzęta pociągowe służyły im woły.
Dla tych bieszczadzkich górali bydło było głównym źródłem utrzymania. Handlowali żywym inwentarzem m.in. na jarmarkach w Lutowiskach, Baligrodzie, Smorze, Turce i Skole.

Żeby przeżyć w surowym klimacie Bieszczadów samo pasterstwo nie wystarczyło. Bojkowie musieli wykorzystywać wszystko to, co miała do zaoferowania otaczająca ich natura. Dlatego zajmowali się rzemiosłem drzewnym m.in. bednarstwem, wypałem węgla, czy wyrobem sit. Zatrudnienie znajdywali również w ziemiańskich tartakach, browarach czy potaszarniach (produkujących potaż, czyli węglan potas) Bojkowie wytwarzali, aż do okresu międzywojennego olej z bukwi (orzecha buczyny), który w obecnych czasach jest kuchennym rarytasem i można go nadal kupić w Bieszczadach. Skarbnica natury jaką był dla nich las dawał im także pożywienie: grzyby, zioła, jagody i inne owoce leśne.

Bojkowie żyjąc z dala od ludzi stali się samowystarczalni, mogli polegać tylko na tym co sami wytworzyli i wyhodowali. Żeby wyżywić rodzinę na przydomowych poletkach uprawiali jare odmiany roślin zbożowych, z których podstawową były owies, jęczmień oraz w małych ilościach żyto i pszenicę. Siano również kapustę, buraki i brukiew oraz bób, fasolę i czosnek. Na własne potrzeby uprawiano len i konopie, które służyły do produkcji oleju i stanowiły surowiec tkacki. Bojkowskie kobiety na własne potrzeby wyrabiały surowe płótno, a z wełny owczej ciepłe wełniane sukno. Z tak przygotowanych materiałów szyły ubrania dla całej rodziny.

 

 

Co zobaczyć?


Produkty


Społeczność

skorzystaj z naszej trasy Śladami Bojków, "Dawni Bieszczadzcy Górale".

Etno-wehikuł – śladami dawnej Bojkowszczyzny.

Dowiedz się więcej
Śladami Bojków,

Nasza strona internetowa używa plików cookie, tzw. „ciasteczek”. Są to niewielkie pliki tekstowe wysyłane do Państwa urządzenia (komputera, smartfona itp.). Stosujemy je wyłącznie dla Państwa wygody w celu lepszego dostosowania naszej witryny internetowej do Państwa indywidualnych potrzeb oraz w celach statystycznych. Nie zawierają one żadnych danych osobowych.

Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Info